W środę 28 sierpnia uczestniczyliśmy w pogrzebie ks. kanonika Franciszka Misiewicza, który prawie 40 lat był proboszczem w Wenecji, a nade wszystko zapamiętamy go jako miłośnika chóru Moniuszko. Naszym śpiewem oddaliśmy Mu ostatnią posługę.
Na zawsze w naszej pamięci pozostanie jako uśmiechnięty, pogodny i kochający ludzi człowiek .
CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI!
![]() |
Moniuszko przy kościele w Wenecji. (brakuje Mieczysława i Piotra, którzy musieli wyjść wcześniej) |